Rano wsiadamy w autobus do Fort William.
Przepiękna podróż. Najpiękniejsze widoki gdy przejeżdżamy przez Glen Coe. Cudownie, dech zapiera. Żałowałyśmy, że autobus się nie zatrzymuje, abyśmy mogły się spokojnie pozachwycać, pospacerować.
W Fort William idziemy do informacji turystycznej. Tani i czysty hostel. Jest nawet kilka.
Idziemy do tego najbliżej. Nie mają miejsc na dwa noclegi, ale jak zdecydujemy się na przenoszenie pomiędzy pokojami, to mamy gdzie nocować. Pierwsza noc w 4-ce, druga w 2-ce z dostawką. Bierzemy.
Bank Street Lodge na Bank Street – po miszmasz wyszło po 17 GBP/os