niedziela - IV dzień
Cmentarz Kerepeszi, w sniegu wygladał przepieknie, Potem pizza i internet, bo przecież kontak z praca trzeba mieć. Połowa idzie na Mangalica festiwal a druga połowa na Budańskie Stare Miasto. Wchodzimy przez Bramę Wiedeńską, a przed nami kościół ewangelicki. Idziemy dalej uliczkami, dochodzimy pod kościół św. Macieja, pomnik św. Stefana i Baszte Rybacka.
Plac Moskwa – spotykamy się z resztą i znów sie dzielimy. Ruszamy w poszukiwanie borozo. Po kilku wizytach w borozach i sorozach rezygnujemy. Mają wino, ale tylko zimne, a piwa to nie chcemy pić. Wracamy i... wino grzane w domu.
Poniedziałek V
rano ruszamy na dalsze zwiedzanie. Pasaż Paryski, bliźniacze domy (Klotylda i Matylda) przed mostem Elżbiety, spacer nad Dunajem, Pomnik Małego Księcia lub Księżniczki - zdania sa podzielone. Dziecię siedzi na barierce oddzielającej tory tramwajowe od ulicy. W śniegu znajdujemy "buty nad Dunajem" - pomnik pomordowanych Żydów. Docieramy pod Parlament od strony Dunaju, wędrówka w śniegu. Plac przed Parlamentem w świetle dziennym, spacer na Plac Wolności – kawa, Budynek Pocztowej Kasy Oszczędności, spacerek pod bazylikę sw. Stefana – zwiedzanie.
Pomnik Chłopcy z Placu Broni,
Moskwa ter – na górę Szecheniego. Trochę spacerem, trochę autobusem, kolacja i powrót kolejką zębatą. Na dole druga kolacja w pubie For Sale.
wtorek - VI
Memento Park, zakupy i powrót.
19:58 wyjazd i rano o 7:10 jesteśmy w Warszawie.