Pociągiem do Stirling.
Zostawiamy bagaże i idziemy na spacer na zamek.
Jest 20:00. Pod zamkiem niespodzianka. Impreza promująca Stirling. Dziewczynki tańczą narodowe tańce a po chwili koncert kilku osobowego zespołu dudziarskiego. Dudy piszczą, za nami mury zamku, przed nami widok na dolinę, a w oddali Wallace Monument.
Idziemy na spacer. Gdzie trafiamy? Na cmentarz. Fajnie się spaceruje, gdy w oddali słychać dudy. Wieczorem wracamy do miasta na kolację. W pubie kuchnia zamknięta. Idziemy na kebab. A do pubu wrócimy na piwo.
Wieczorem Ewa sprawdza, czy możemy zostać na jeszcze jedną noc. Możemy, ale tylko na jedną, bo na następne są już miejsca zarezerwowane.