Ranek. Dzisiaj wycieczka do Sewastopola.
Najprostszy sposób: jedziemy marszrutką na dworzec autobusowy i kupujemy bilety do Sewastopola.
Autobusem dojeżdżamy do Sjewiernaja Strona, kupujemy bilety powrotne. Tyle się naczytałyśmy w przewodnikach o trudnościach z kupnem biletów powrotnych, ze kupujemy je tuż po przyjeździe w dane miejsce :)
Teraz przesiadka i promem do Sewastopola. Wita nas Grafska Przystań i nasz Dworzec Morski. Sprawdzamy, o której jest ostatni prom. Kupujemy bilety :). Teraz możemy zwiedzać.
Przewodnik bardzo przydatny, ale i tak się można zgubić ;) Szukałyśmy Baszty Wiatrów i zawędrowałyśmy dziwnymi dróżkami na ul. Lenina.
Pod pomnikiem Lenina mam zdjęcie! Gdzie jest Lenin tam i ja :)))
Bardzo fajne jest delfinarium i bardzo tresowane foki i delfiny :)))
Nie dotarłyśmy do Chersonezu Taurydzkiego nad czym ubolewam, ale... kupiłam śliczny magnez na lodówkę ze zdjęciem dzwonu :)))
Wracamy do Eupatorii i idziemy na festyn. Od pijalni wody, wzdłuż ulicy Frunze rozstawione są stragany, karuzele, telewizory z karaoke. Na ogromnym telebimie kibice oglądają mecz (nie pamiętam kto z kim). Kupujemy szampan, pani w sklepie dodaje nam kubeczki :))). Toast za wakacje! Dokupujemy wino rozlewane z beczki. Oglądamy mecz i zwiedzamy okoliczne dyskoteki. Tłumy ludzi, cieplutko, wakacje :)))