Rano w marszrutkę, na dworzec i autobusem jedziemy do Bakczysaraju.
Na dworcu w Bakczysaraju kupujemy bilety powrotne. Tu też łapiemy marszrutkę i pytamy kierowcę o Chanskij Dworiec, jedzie. Jedziemy z nim do Pałacu Chana.
Zwiedzanie z czytaniem przewodników, mamy dwa. Do Wielkiego Meczetu Chan-Dżami nie wchodzimy, jesteśmy kobiety źle ubrane. Zaglądamy i pstrykamy zdjęcia :)
Przez Poselskie Wrota wchodzimy do Sali Dywanów a później na Dziedziniec Fontan. Zdjęcia pod Fontanną Łez i do haremu :) i pozostałych miejsc. W Chańskich Ogrodach jest fontanna, którą macała idąca przed nami wycieczka. Nie dosłyszałyśmy dlaczego ją macali, ale pomacałyśmy i my :)
...zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia...
Po wyjściu kupujemy czieburieki i coś bardzo słodkiego (ciasto-faworkowe z miodem i czymś).
Teraz do skalnego miasta. Po drodze mijamy Uspieński Monastyr i cudowne źródło. Nabieramy wody (na drogę, bo ciepło) i idziemy dalej do Czufut Kale. Wzdłuż ścieżki do Skalnego Miasta znajduje się całkiem ciekawy bazar - maleńkie straganiki. Można tu kupić prawie wszystko.