czeka nas cały dzień w Odessie :)
Otwieramy przewodniki, czytanie i zwiedzanie.
Odessa jest odnawiana, remontowana, wiec wiele ulic jest rozkopanych. Chcą chyba zdążyć wyremontować wszystko na lato'2008 :)
Spacerując uliczkami dochodzimy pięknej cerkwi, następnie do budynku Filharmonii czyli Starej Giełdy, "pierwotnie budynek miał mieścić giełdę miejską, z tego też powodu jego westybul jest udekorowany sześcioma płytami autorstwa N. Karazina, które ilustrują historię światowego handlu" a następnie idziemy do Nowej Giełdy.
Wcześniej skręcamy, bo widać przepiękny budynek Narodowego Akademickiego Teatru Opery i Baletu.
Kolejny punkt programu to Pałac Woroncowów - nie do zwiedzania bo znajduje się w nim dom kultury czy pałac młodzieży :)
Primorskim Bulwarem dochodzimy do schodków. Kilka zdjęć na schodach potiomkinowskich. Na szczycie schodów znajduje się pomnik upamiętniający pierwszego gubernatora Odessy Armanda-Emmanuela du Plessis, ks. Richelieu. Schodzimy na dół, do portu. Jest gorąco, to może jakieś ochłodzenie. W jednej z uliczek wchodzimy do jadłodajni. Obiadek i coś do picia, a teraz do parku na odpoczynek.
Po krótkim odpoczynku znów w miasto. Wracamy na Primorski Bulwar od strony Nowej Giełdy w pobliżu stoi pomnik Puszkina tylko popiersie:)
Wieczorem na dworzec, wsiadamy do pociągu do Lwowa. Kolejna noc w pociągu. A rankiem Lwów wita nas :)